Budowa domu składa się z kolejno następujących po sobie etapów. Na początku wylewamy fundamenty, następnie stawiamy ściany, kładziemy dach i montujemy stolarkę okienną i drzwiową. Najczęściej, kiedy dochodzimy do ostatniego etapu, jesteśmy tak „spłukani”, że kupujemy tylko tanie okna i wstawiamy najzwyklejsze drzwi z jednym zamkiem. Takie nieprzemyślane ruchy, mogą się szybko na nas zemścić. Zwykło się mówić, że oszczędny płaci dwa razy. I tak najpewniej będzie w tym przypadku.
Wady najtańszych rozwiązań
Drzwi wymienimy zaraz po pierwszym włamaniu, a okna będziemy musieli wymienić po pierwszej ulewie, kiedy okaże się, że są krzywe i nieszczelne. Dlatego na stolarce nie warto oszczędzać. Tanie okna najczęściej nie spełniają europejskich norm, nie posiadają regulacji szczelności dostosowanej do pory roku. Może się okazać, że albo będą zbyt szczelne, w związku z czym w naszym domu będzie występowała wilgoć, albo będą nieszczelne, przez co ciepło z grzejników będzie nam uciekać na zewnątrz, a my stracimy pieniądze na ogrzewaniu.